20 grudnia 2011

0.


.bacówka.
wspomnienia

4 grudnia 2011

.

rozmowy
bez obrazu
wzrok wśród
ciszy

beznamiętny spokój.

18 października 2011

.n


ie umiem kadrować.

16 października 2011

15

Przed chwilą patrzyłem
Jak przez sen
Poprawiasz chaotycznie ułożone
Na Twym zaspanym czole
Włosy

Tak stałem nad
Tobą
Błagałem byś otworzyła
Spojrzała na mnie
Zrozumiała

Nie słyszysz

O czym jest Twój sen.

12 października 2011

.trzask

Dziś
Tylko radio przebija
Powietrze
Nie czeka na odpowiedź
To też milczę
Nie moja tonacja

Wyciszenie

Wtyczka usunięta
Mogę zamykać
Wyjść

Jeszcze tylko jedno
Zdanie

.

22 września 2011

26 sierpnia 2011

.35tg

Lubie moją
Nową bliznę
Jest jak linia
Życia
Na zewnętrznej
Części
Dłoni.

2 sierpnia 2011

.52

Nie powinieneś czuć się
Obco
To twój rodzinny
Dom

Tak

Ściany zdają się
Kurczyć
Przytłaczać
Kiedyś były
Schronieniem

Już mnie nie
Poznają

Przedmioty wpatrują sie
We mnie
Oczekują dawnego
Używania
Dotyku
Niedojrzałych
Dłoni

Mnie

Tak

Czuje się
Obco
Choć to mój rodzinny
Dom.

20 lipca 2011

.pure creative process

Nieskończone możliwości
Ograniczające mój
Umysł

Kto ma
Dostateczność
By przestać
Wyjechać
Spotkać samego
Siebie

Dygresja

Starszeństwo
Opanowało ją do
Perfekcji

Ten czas
Od
Do

Ważność
Międzysłowa

Brak jakiegokolwiek
Przeterminowania

Dalej

Wieczna
Nieskończoność
Której wartości nie
Znam

Nie
Chce znać
Chce
Współgrać

Gdzieś pomiędzy

Gdzie koniec
question mark

Wśród niechcianych
Początków.

18 lipca 2011

.nie taki tytuł miał tu widnieć

Czasem
Paraliżuje
Nie na tyle jednak
By przestać
Zatrzymać się
Żyć

Zdarza się
Że myśle o niej

Za każdym
Razem inaczej
Lecz kontekst jest
Jeden

Odwróce się
Przestanie boleć
Bez czucia
Beze mnie

Ze świadomością
Upadku

Czy naprawde
Tak
Postrzegam

Śmierć.

.krupufki


obiad
kasza jaglana
z indykiem
z dynią
z sosem czosnkowym
marchew

polecam.

15 lipca 2011

.nie tak

Jedynie półmrok
Sprawia
Że jeszcze
Istnieje

Półsen
Niezauważalnie
Trwoni mój
Czas

Słyszę swój
Oddech

Za długi
By był
Prawdziwy

Zbyt krótki
Bym mógł
Otworzyć
Oczy

Twój ruch
Przerwał puste
Milczenie

Patrze
Oddycham

Rozmawiamy

Mam już iść.

3 lipca 2011

.od punktu

Czy ty
Równiez dostrzegasz
Jak miga
Rzeczywistość

Nie posiadamy
Zapasowej

Światło sprawia
Że pękają
Moje
Oczy

To chwila

Trwały
Ślad

Dlatego faworyzuje
Ciemność

Nigdy nie
Gaśnie.

20 czerwca 2011

.z datą dzisiejszą.

.chciałem napisać
O starości
Wysłużonym nosie
Zsuwających się
bezustannie okularach

Nieustającej zadumie
Ktora staje się
Spokojniejszą
Rzeczywistością

Teraz skupiona
Pisze
Zarzekałem się
Że nie umiem
Czytać
By nie
Przepraszać

Znów milczy
Ja musze nasłuchiwać
obserwować
Machanie dłońmi
Bym więcej nie
Pytał

Nie odzywam się
Liczę strony
Milcze
Znów nic nie
Mówie

Poprawiam zsunięte
Okulary

Już czas.

13 czerwca 2011

.pochylony nad

kiedy byłem
na etapie
energii
braku porządku
informacji
o stanie
idealnej niepewności

poczułem
że coś się
zmieniło

pozwoliło sobie
przyjść
żeby odchodząc
zostać
że położenie
już nie jest
idealnie wpasowane

jak było do tej pory

teraźniejszość
tylko.

2 czerwca 2011

.sie zabieram

jak do sesji
aparat - stary zenek, bo do kieva to już boję się podchodzić -
czasem wisi na ramieniu
leży w pozostałościach śniadania
na dnie plecaka
- torba w praniu -

wtorkowa 19.43
niziutka staruszka mocująca
się z plecakiem
wydała mi sie
interesująca

wydała się

9,5 rolki leży i czeka
w pudle od sushi

w foto cafe obiecałem
dotrzymam
słowa chyba

jak naciśniesz mocniej
kuleczka pęka
robią sie myntolowe

dobre były.

15 maja 2011