.Zupełny przypadek
Sprawił że znowu wdychałem
Roztocza
Pod opuszkami palców
Wykładzina z IKEI
W ustach coraz więcej
Remontowego pyłu
Staram się ruszyć
Przychodzi coraz większe
Rozluźnienie
Trudność wzrasta
Nawet cholerny skurcz
Nie chce mnie złapać
Nawet on
Szyja lekko odpuszcza
Staram się unieść głowę
By wreszcie przestać gapić się
W nierówności sufitu
Krople na szybach okiennych
Wpatrują się?
Kibicują mi?
Konsternacja
Przejaw mojej nadmiernej
Aktywności fizycznej
Mruganie
To wychodzi mi najlepiej
Dwa razy na tak
Na nie też dwukrotnie
Nie tak
Miało to wyglądać inaczej
Zemdleć powinienem jutro
Znaleźć mnie mieli
Pojutrze
Zanudzę się.
nie zanudzisz się jeszcze czeka Cię malowanie łazienki, przedpokoju i kładzenie listew.
OdpowiedzUsuńTwój ulubiony flatmate ;P
Witaj maleństwo. Twoja jedyna sister
OdpowiedzUsuń